![Fotografía de autor](https://pics.cdn.librarything.com//picsizes/82/5d/825dc294c46be8765494c7441514330414c5141_v5.jpg)
Jakub Rozalski
Autor de Howling at the Moon
Sobre El Autor
Obras de Jakub Rozalski
The World of Scythe 6 copias
Inne nieba 1 copia
Obras relacionadas
Etiquetado
Conocimiento común
Todavía no hay datos sobre este autor en el Conocimiento Común. Puedes ayudar.
Miembros
Reseñas
También Puede Gustarte
Autores relacionados
Estadísticas
- Obras
- 5
- También por
- 1
- Miembros
- 40
- Popularidad
- #370,100
- Valoración
- 3.8
- Reseñas
- 1
- ISBNs
- 4
- Idiomas
- 1
O ile Inne Światy były dla mnie bardzo nierówne - niektóre opowiadania trafiały w 10, a inne kulą w płot - tak tutaj poziom wydaje się być bardzo zbliżony. Niestety jest to poziom "meh+" i po zakończonej lekturze nic szczególnego nie zostało mi w pamięci, żadne z opowiadań nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Aczkolwiek, kilka rozbudziło nadzieję i rokowało całkiem nieźle. IMHO zabrakło tutaj czasu. Wydaje mi się, że ten zbiór został napisany i wydany w dużym pośpiechu.
Każde opowiadanie w tym zbiorze jest napisane "pod ilustrację". Niestety, większość autorów potraktowało to zadanie bardzo dosłownie i skupia się na oddaniu ilustrowanej sceny, często ignorując kontekst. Przez to trudno poczuć, że ma to związek z szerszym uniwersum i zasadniczo akcja opowiadań mogłaby dziać się gdziekolwiek. Dla mnie minusem jest to, że wszystkie ilustracje są na początku książki i trzeba po niej skakać co jakiś czas - bardziej podobało mi się przeplatanie tekstu i grafik w Innych Światach (ale pewnie czas, koszt, itd.).
Abstrahując od tego, gdzie dzieją się opowiadania - czy są one dobre? Z różnych powodów mi nie przypadły do gustu. Przede wszystkim mało które opowiadanie w tym zbiorze mówi o czymś więcej niż tylko o przedstawionych wydarzeniach, nie pozostawia czytelnika z ciekawym pytaniem, wnioskiem, czy powodem do refleksji. Być może to efekt zbyt kurczowego trzymania się ilustracji? Kilka cierpi na przerost ekspozycji i niedobór akcji. Inne są bardzo przewidywalne, a ich "reveals" i "twists" bardziej żenują niż zaskakują. Wiele bardzo skupia się na przeżyciach głównej bohaterki, ale robi to na siłę - kilkanaście razy przypominając nam tę samą rzecz w ten sam sposób (np. że bohaterka cały czas przezywa traumę po wydarzeniach sprzed lat). Ogólnie nie potrafię podać żadnego tytułu, który przeczytałem bez tego typu zgrzytów, które przeszkadzają w pełni zanurzyć się w ich treść.
A szkoda, bo wydaje się, że bardziej wnikliwa edycja (a czasem i korekta) pomogłaby rozwiązać wiele z tych problemów. Nie ma w tym zbiorze fatalnych utworów, które są nie do odratowania. Jestem przekonany, że większość dałoby się wyciągnąć z meh+ na WOW! gdyby było na to więcej czasu. Boli ten niewykorzystany potencjał, bo mogło być to coś przełomowego, a wyszło coś... totalnie zapominalnego.… (más)